Ta gruzińska receptura uwolni Cię od żylaków!
Gruzin Noe Żwania, twórca receptury na żylaki, którą po stu latach odtworzyła Szwedka Noemi Björk.
Ta receptura uwolni Cię od żylaków, pajączków i obrzęków nóg. Naturalnie, bezboleśnie, w Twoim własnym domu. Przeczytaj historię Szwedki Noemi i gruzińskiego zielarza Noego. Ci ludzie nigdy się nie spotkali. Dzielą ich pokolenia, pochodzenie, a niespodziewanie… połączyła ziołowa receptura na żylaki!
Rok 2023. Sztokholm. 47-letnia Noemi Björk jest szefową dużej firmy farmaceutycznej. W życiu zawodowym osiągnęła wszystko. Prywatnie właśnie rozpadło się jej małżeństwo, a nastoletni syn zdecydował, że woli mieszkać z ojcem. Noemi podejmuje decyzję, która szokuje jej rodzinę i znajomych. Z dnia na dzień rezygnuje z pracy i… przeprowadza się do Gruzji.
„Od dawna o tym marzyłam. Jako młoda dziewczyna obejrzałam film dokumentalny o Gruzji i poczułam, że chciałabym tam mieszkać. Jakbym już tam kiedyś była, choć nie byłam. A potem Gruzja regularnie pojawiała się w moich snach. Tyle że całe dnie spędzałam w firmie i przez wiele lat nie tylko nie byłam w Gruzji, ale w ogóle na jakichkolwiek wczasach. Wyjeżdżał mąż z synem, a ja pracowałam. Kiedy rozpadło się moje małżeństwo, doszłam do wniosku, że praca nie ma już dla mnie znaczenia. Zbliżałam się do 50-tki. Jeśli miałam spełnić swoje marzenie, to kiedy, jak nie teraz? To była spontaniczna decyzja. Postanowiłam, że przez jakiś czas pomieszkam w Gruzji. Kupiłam dom w miejscowości Magnetiti nad Morzem Czarnym, w którym po remoncie chciałam otworzyć pensjonat dla turystów. Chciałam, żeby pensjonat był jak najszybciej gotowy, więc rzuciłam się w wir pracy.
Przeszkadzało mi jedno – żylaki!
Nabawiłam się ich już dawno temu. Pewnie przez siedzącą pracę, ale moja mama też je miała, a mogą być dziedziczne. Ponieważ pracowałam w firmie farmaceutycznej, wypróbowałam wszystkie tabletki i maści na żylaki, jakie do tej pory wynaleziono. Nie zdecydowałam się tylko na operację, ale to tylko dlatego, że moja mama ją kiedyś miała. Pamiętałam, jak się namęczyła, jaki to krwawy i bolesny zabieg, a… żylaki i tak jej później odrosły!
Teraz, kiedy nie siedziałam już za biurkiem, tylko musiałam dużo chodzić i pracować fizycznie, dotarło do mnie, jak poważny miałam już problem z żylakami. Moje łydki wyglądały koszmarnie! No i wiedziałam, że tak duże żylaki to ryzyko zakrzepicy. Zastanawiałam się już, czy nie powinnam jednak wrócić do Szwecji i zrobić tej operacji. Nawet jeśli te żylaki miałyby kiedyś odrosnąć…
Wtedy wydarzyło się coś niezwykłego, co całkowicie odmieniło moje życie...
Dopiero uczyłam się gruzińskiego, a ludzie, których spotykałam, oczywiście nie znali szwedzkiego, a większość z nich także angielskiego. Regularnie przytrafiało mi się coś dziwnego. Starsze kobiety – albo moje sąsiadki, albo zupełnie obce, gdy na przykład robiłam zakupy w sklepie – pokazywały na moje nogi, uśmiechały się i…
...mówiły „NOE”!
Na początku uznałam, że to skrót od mojego imienia Noemi. Tyle że niektóre z tych kobiet nie mogły wiedzieć, jak mam na imię! Potem pomyślałam, że to może jakieś gruzińskie pozdrowienie, ale sprawdziłam w słowniku i okazało się, że nie. Oczywiście w Biblii jest Noe, ale jaki miałoby to sens? No i one wszystkie pokazywały na moje nogi!
Wiele miesięcy trwało, zanim dowiedziałam się, o co im chodziło. Okazało się, że w Gruzji wiele lat temu żył znany zielarz o imieniu Noe, którego receptury ziołowe na różne dolegliwości były tam znane do dziś, zwłaszcza wśród starszych mieszkańców.
Więcej szczegółów poznałam w lokalnej bibliotece, w której jedna z pracownic mówiła po angielsku i przetłumaczyła mi krótki artykuł o Noem. Jedna rzecz od razu wprawiła mnie w osłupienie! Noe Żwania zmarł 2 czerwca 1976 roku, a tego dnia… ja się urodziłam!”
Nikt nie wie, kiedy urodził się Noe Żwania. Wiadomo tylko, że zmarł 2 czerwca 1976 roku i całe życie spędził w gruzińskiej miejscowości Magnetiti. W czasie wojny był znanym w całej Gruzji zielarzem. Po jego receptury, głównie na poprawę krążenia krwi i żylaki, przyjeżdżali nawet ludzie z odległych krajów. Noe Żwania, który imię otrzymał na cześć Bożego wybrańca Noego, powtarzał, że urodził się, żeby pomagać ludziom. Twierdził, że swoje ziołowe receptury na rożne dolegliwości widywał w snach. W maju 1944 r. Żwania chodził po lesie, zbierając zioła, kiedy stał się przypadkowym świadkiem zbiorowej egzekucji. Na jego oczach Niemcy rozstrzelali setki ludzi, w tym kobiety i dzieci, których ciała trafiły do ogromnego dołu. Żwania widział to wszystko, stojąc nieopodal za drzewami. Bał się poruszyć, żeby nie podzielić losu tych nieszczęśników. Stał tak jeszcze wiele godzin po wszystkim, jakby całkowicie sparaliżowany. Po tym wydarzeniu Noe Żwania nigdy nie doszedł do siebie. Ludzie mówili, że postradał zmysły. Przestał pomagać innym. Powtarzał, że ludzkość nie zasługuje na to, by jej pomagać. Nie zbierał też ziół, bo panicznie bał się nawet zbliżyć do miejsca zbiorowej mogiły. O jego ziołowych recepturach zapomniano. Przetrwały tylko w pamięci najstarszych mieszkańców miejscowości.
Noemi Björk od bibliotekarki dostaje rękopisy najbardziej znanych receptur Noego Żwani. Jest tam też ziołowa receptura na żylaki. Z pomocą miejscowych starszych kobiet zbiera potrzebne zioła i robi napar, który pije zgodnie z zaleceniami zielarza Żwani.
„Ból i obrzęki minęły już następnego dnia! Ale nadal codziennie piłam ten napar. Jakiś tydzień później zauważyłam, że żylaki zaczęły znikać z moich nóg. Na początku myślałam, że to jakieś przewidzenia, ale z każdym dniem moje nogi wyglądały lepiej. Mnie – kobiecie wykształconej, całe dorosłe życie pracującej w branży farmaceutycznej – trudno było uwierzyć, że na żylaki nie pomogły mi preparaty z apteki, ale zioła według receptury gruzińskiego zielarza! Ale fakty były faktami – żylaki znikały. Jakiś miesiąc później moje nogi były idealnie gładkie. Zniknęły nawet najmniejsze pajączki!”
Noemi Björk zdaje sobie sprawę, że o gruzińskiej recepturze powinno dowiedzieć się jak najwięcej ludzi podobnie jak ona latami cierpiących na żylaki. Na początku 2024 roku na kilka miesięcy wraca do rodzinnej Szwecji, żeby przekazać ziołową recepturę firmie farmaceutycznej, której wiele lat szefowała. Dawni pracownicy Noemi z jej pomocą przeprowadzają szereg testów, które potwierdzają, że...
Gruzińska receptura w 1 miesiąc całkowicie likwiduje żylaki!
Recepturę Flebo Complex PRO MAX ULTRA przygotowano w formie tabletek, żeby nie trzeba było kilka razy dziennie pić ziołowych naparów. Zioła są specjalnie przygotowywane i poddawane zabiegowi podwójnej ekstracji, dzięki czemu skład receptury jest dokładnie taki sam, jak sto lat temu, gdy przygotowywał ją Noe Żwania.
Mądrość natury!
„O tym zielarzu Noem i jego ziołowej recepturze na żylaki dowiedziałam się od mojej 86-letniej babci. Ona wiedziała, jak te napary przygotować. Byłam już zapisana na operację usuwania żylaków i zupełnie nie wierzyłam, że jakieś zioła pomogą. Od razu odczułam różnicę, bo nogi przestały mi puchnąć, boleć, takie lżejsze się zrobiły. A kilkanaście dni później żylaki zaczęły się wchłaniać! Po jakimś miesiącu miałam nogi gładkie jak nastolatka! Już nie wyśmiewam się z naturalnych metod leczenia, bo mnie pomogły bardziej niż preparaty z apteki!”
Szorena D. (43 l.), Rustawi (Gruzja)
Niesamowita receptura!
„Kiedy dowiedziałam się, że w Szwecji pojawił się preparat na żylaki na bazie jakiejś starej gruzińskiej receptury, od razu chciałam go wypróbować. Od dawna interesuję się naturalnymi metodami leczenia. Miałam całe nogi w żylakach, na które nic nie pomagało i przez które miałam już problemy z chodzeniem. Bałam się, że jakichś zakrzepów dostanę i to skończy się tragicznie. Ten ziołowy preparat to coś wspaniałego! Różnicę poczułam niemal od razu, bo lepiej mi się chodziło, a potem żylaki z dnia na dzień znikały. Cud jakiś!”
Alma M. (55 l.), Malmo (Szwecja)
Preparat Flebo Complex PRO MAX ULTRA według ziołowej receptury Noego Żwani już po 1 dniu przynosi ulgę w bólu i likwiduje obrzęki:
W ciągu 30 dni:
całkowicie likwiduje nawet największe, długoletnie żylaki i pajączki
minimalizuje ryzyko zatorów żylnych o 92,7%
udrażnia ściany żył i regeneruje układ krwionośny, dzięki czemu żylaki już nie wrócą!
Gruzińska receptura zajęła I miejsce na szwedzkich targach Hälsa från naturen (Zdrowie z natury) w 2024 r., mimo że w naszym kraju wciąż jest mało znana.
Ziołowy preparat według receptury zielarza Noego Żwani
Preparat Flebo Complex PRO MAX ULTRA likwidujący żylaki, według receptury zielarza Noego Żwani, przygotowany w szwedzkiej firmie farmaceutycznej, można już zamówić w naszym kraju. UWAGA! 100 pierwszych osób, które złożą zamówienia, otrzyma preparat ZA DARMO!
Kliknij, aby sprawdzić dostępność darmowych opakowań preparatu >>>>
Barbara1
Miałam już na operację iść, ale siostra powiedziała mi o tym preparacie. Ona też miała żylaki, nasza mam zresztą też miała. Nie wierzyłam w żadne zioła, a tu taki szok! Lekarz powiedział, że takie żylaki jak moje to tylko operacja zlikwiduje. Jak mu pokazałam moje nogi po miesiącu stosowania tego preparatu, to aż zaniemówił!